Dzisiaj jest ciężko. Waga bez zmian, za bardzo zapycham się owocami. Wiem że ma być pozytywnie, bez liczenia kalorii, zdrowo i z ćwiczeniami, ale jak sobie podliczyłam ile dzisiaj zjadłam na pierwsze i drugie śniadanie to się przeraziłam. A wczoraj było jeszcze więcej, bo zjadłam więcej owoców. Właśnie od wczoraj mam taki jakiś dziwny humor, może to ta pogoda... Ćwiczenia w niczym nie pomogły, mimo że zawsze czułam się po nich chociaż trochę lepiej, jak już się do nich zmusiłam. Myślałam już o tym żeby iść po czekoladę, masło orzechowe i inne tego typu rzeczy, siedzieć w łóżku i jeść. Mimo wszystko, zamiast tego zrobiłam sobie kawę (!) z chudym mlekiem słodzoną stevią i trochę mi przeszło, ale... Sama nie wiem co jest ze mną nie tak. Serotonine w komentarzu napisała mi, żebym uciekając przed okazjami do jedzenia nie uciekała przy okazji przed ludźmi, ale... Ostatnio wśród ludzi czuję się bardziej sama niż bez nich.
"...wśród ludzi czuję się bardziej sama niż bez nich"
OdpowiedzUsuńPrzez jakiś czas czułam to samo jednak gdy tylko sie od nich odsunęłam z czasem poczułam sie jeszcze gorzej.
Naturalne mam ciemny blond, przez kilka miesiecy byłam ruda wiec zostało mi takie przezwisko ( +plus mój charakter = bo rude to i nie miłe)
Usuńteraz już od jakiegoś czasu mam czerwone chciałabym znow na jakiś czas miec rude ale boje sie rozjaśniać bo i bez tego mi wypadają. Co do avatara takie włosy mi sie podobają chciałabym takie mieć jednak chcieć i móc to nie to samo.
Lepiej opychać się owocami niż czekoladą :) Jak będziesz jadła dużo owoców (procentowo kalorycznie dużo w porównaniu do innych produktów) to nie ma opcji żebyś nie schudła. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńA i też unikałam ludzi, zostałam w końcu naprawdę samotnikiem i mało kto proponuje mi spotkania z najbliższego grona, choć np. już bym chciała. TO taki zamknięty krąg, nie warto w niego wchodzić, chyba że chce się być 'może' chudą (ale wiecznie niezadowoloną) i nieszcześliwą osobą.
Życzę Ci spotykania ludzi z którymi warto się widywać :) Bo takich co nie warto- jest wiele , wiem to. Buziaki!
Też często odczuwam taką samotność między ludźmi. Mam wrażenie, że źle mi przy nich...
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie uległaś napadowi. to jakiś sukces ;)
Trzymaj się chudo<3
taki kryzys przetrwać wcale nie jest łatwo :) i naprawdę wspaniale sobie poradziłaś :) i trochę racja z tym unikaniem spotkań... może w pewnym momencie się to zmieni? a Ty nadal będziesz miała znajomych/przyjaciół :) ja się tak niestety kiedyś odgrodziłam i teraz żałuję ;p
OdpowiedzUsuńMusisz przewalczyć samą siebie ;) To jest trudne, bo sama muszę codziennie ze sobą walczyć, więc wiem :/ Ale wierze, że się nie poddasz! ;*
OdpowiedzUsuńnie jest źle kochana :) jesz owoce. zawierają one cukier prosty, owszem, ale zawierają również pełno witamin a nam jest to przeciez potrzebne w procesie odchudzania, więc tak trzymaj ;*
OdpowiedzUsuńWiem... Na szczęście nic się złego nie stało. Pamiętam wszystko. W zasadzie to mi pomógł się ogarnąć... Tylko potem się dowiedziałam, że ma kogoś. Od dwóch lat. Strasznie niefajnie :(
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. Samotność wśród tłumu jest strasznie... dziwna? Nie wiem jak to określić.
Gratuluję Ci wytrwałości i samozaparcia! Szczerze to nie wiem czy ja bym się dała radę powstrzymać tą kawą. ;p
Doskonale znam to uczucie! Beznadzieja..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce humor Ci się poprawi i że nie będziemy siedzieć i jeść!