Kiedyś mi to pomogło. Ostatnio jedzenie (życie?) wymyka mi się spod kontroli, zawalam zdecydowanie za często, długie wyzwania chyba są dla mnie za ciężkie... a taki idealny tydzień bardzo by mi się przydał. Od jutra, do niedzieli. Kto jest ze mną?
Przepraszam, że tak rzadko się odzywam i nie odpisuję na komentarze. Nadrobię to. ;*
Też dziś zaczynam dietę więc powiedzmy że mogę się dołączyć- 7 dni na diecie jajecznej...
OdpowiedzUsuńWytrwamy bo musimy- trzeba tylko zapomnieć o zdaniach takich jak "Mam ochotę więc zjem" albo "Przecież nic się nie stanie jak zjem troszeczkę więcej".. po sobie wiem że takie wyrażenia działają często jak demotywatory...
Trzymaj się chudo i wpadaj czasem do mnie :)
http://nigdy-nie-patrz-za-siebie.blogspot.com
Będę Cię wspierała w tym idealnym tygodniu i w każdym następnym :)
OdpowiedzUsuńMoje życie też wymyka mi się z rąk... rozumiem Cię nawet za dobrze.
Powodzenia :*
Powodzenia i pamiętaj, żeby się nie poddać! :)
OdpowiedzUsuńKochana, zaczynaj powoli :) Wtedy łatwiej będzie Ci dojść do wyzwań, które spełnisz w całości i w pełni Cię usatysfakcjonują.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTydzień jest realnym założeniem, na pewno dasz radę :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńod tygodnia się zaczyna a później już z biegiem czasu będziesz wyznaczała sobie coraz to większe wyzwania- to wciąga jak wiesz.
OdpowiedzUsuńja trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki a w tym trudnym dla Ciebie tygodniu łączę się z Tobą ;*
Dzień później, ale ponownie dołączam się do siebie, bo sama planowałam coś takiego :) I damy radę! Na pewno!
OdpowiedzUsuńjestem.
OdpowiedzUsuń