Nie pisałam długo, bo ostatnio wydarzyło się tyle rzeczy że byłam non stop zajęta, a do tego nie miałam ani chwili prywatności. Dlatego nie miałam możliwości nawet czytać Waszych blogów i bardzo mi tego brakowało. Wyniki moich badań prezentują się bardzo kiepsko, wszyscy każą mi jeść, sama też w sumie nie bardzo się przed tym broniłam. Jeśli mam być szczera, nie broniłam się w ogóle. Ale koniec z tym, od dzisiaj dwudziestodniowa mobilizacja, trzeba wziąć się w garść i wrócić do formy. Natychmiast! :)

Zdrowe i zdecydowanie mniejsze posiłki, ćwiczenia i uśmiech na twarzy. Taki jest mój plan na następne dwadzieścia dni. Żadnych sztywnych reguł ani zakazów. Będzie dobrze, potrzebuję tylko trochę czasu.
Jakaś pozytywna energia się ujawnia :D Juz się zastanawiałam czy żyjesz ;) Mam nadzieję, że Twój plan wypali :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, LLM.
Widzę, że energia wróciła, całe szczęście :)
OdpowiedzUsuńBędę trzymać za Ciebie kciuki, powodzenia Kochana :***
Dobra, pozytywna energia to podstawa. Teraz tylko musisz trzymać się swoich zasad. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPlan prosty, pozytywne nastawienie i zostawienie porażek za sobą - wchodzę w to !
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by się udało, pozdrawiam :*
Uśmich to podstawa naprawdę ostatnio miałam taki nerwowy dzień chodziłam i warczałam, miałam taki zły humor i zaczęłam dosłownie na chwile myśleć "nie dasz rady" i co zawaliłam. Widze że gdy się pozytywnie nastawie to wszytsko staje się łatwe. :) Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńOj... co z Twoim zdrowiem? Pamiętaj, że ono jest najważniejsze i tylko jedno... o nie trzeba dbać w pierwszej kolejności.. Troszcz się o siebie, dobrze? Proszę. :*
OdpowiedzUsuńI tak się będę o Ciebie martwiła. Czy ja wiem czy pozytywnie? Może pozytywnie"j". Nie mam sumienia Was zanudzać ciągle tym co mnie męczy i dręczy, bo jeszcze trochę i nikt do mnie nie zaglądnie ;) Trzymaj się dzielnie mała :*
OdpowiedzUsuńPlan świetny. Trzymam kciuki, żeby poszło jak z płatka. Z pozytywnym nastawieniem :)
OdpowiedzUsuńoh kochana, nawet nie wiesz jak dobrze ze postanowilas zdrowiej jesc.. musisz zregenerowac sily na wiosne i lato po tej strasznej zimie;/
OdpowiedzUsuńI to jest najlepszy plan jaki można mieć.
OdpowiedzUsuńPozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Oby tak trzymać! ;-)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że na wszystko potrzeba czasu. Nic nie zrobi się samo i szybko (szkoda). Cieszę się w każdym razie, że napisałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ważne, że na nowo odnalazłaś tą motywacje siłę w sobie. Dasz radę i powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że masz tyle energii! Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńMusimy być przecież pięknie szczupłe na wakacje :)
Trzymam kciuki za Ciebie <3 musimy być chude i piękne <3 http://promarsella.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby tym wszystko szło ku spadkowi wagi ;)
OdpowiedzUsuńno dawaj dawaj, wiosna tuż tuż ;) ! i majówka ;p
OdpowiedzUsuńteż jestem ostatnio cały czas zajeta ale na szczescie dzisiaj znalazłam czas na blogowanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana! :*
OdpowiedzUsuńTrzymam za ciebie kciuki :*
OdpowiedzUsuńAno właśnie. Uśmiech jest kluczem do wszystkiego, tak sobie myślę :)
OdpowiedzUsuńjak Ci idzie? ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak Ci idzie
OdpowiedzUsuń