środa, 16 września 2015

105!

Kochane, bardzo się cieszę że część z Was się odezwała, a jeszcze bardziej ucieszył mnie komentarz o 'wyzdrowieniu' :) Wspominałam ostatnio o wyzwaniu 100 dni do Sylwestra, dziś mamy 105, w związku z tym początek wypadałby w PONIEDZIAŁEK, 21 września. Chciałabym żeby tym razem wyzwanie było trochę inne. 100 dni do Sylwestra, 100 dni do Celu, 100 dni do Szczęścia! Nie musi to być cel wagowy. Co do mojego wyzwania, myślę że chciałabym rozpocząć je w troszkę innym miejscu. Tutaj jest zbyt... niezdrowo. Za dużo starych wspomnień. Jeśli któraś z Was chciałaby mnie znaleźć gdzie indziej, zostawcie maila, jakiś kontakt do siebie. :) Tym razem chciałabym żeby to wyzwanie wyglądało troszkę inaczej. Każdego dnia znajdujcie/wybierzcie jakąś rzecz która danego dnia Wam się udała, która Was uszczęśliwiła albo zbliżyła Was do celu. Pełna dowolność, każdy dąży do czegoś innego! :) Codziennie udokumentujcie to w jakiś sposób, zróbcie zdjęcie, napiszcie post lub nawet notatkę w zeszycie. Oczywiście fajnie byłoby gdybyście co jakiś czas zdawały relację na blogach. :) Zastanawiam się nawet czy nie utworzyć specjalnej strony na Facebooku... Wszystko jest jeszcze pomysłem. Co Wy na to? Co o tym myślicie i przede wszystkim, czy chciałybyście się przyłączyć?

3 komentarze:

  1. Hej vivian :) Na początku chciałabym zaprosić Cie do mnie na bloga. Chciałabym z Tobą dążyć do celu, pokonywać trudności. Fajnie, że masz pomysł na siebie. Stronka na fb jest spoko pomysłem, jeśli w jakiś sposób Ci to pomoże to pewnie, możesz się tym zająć, chociaż to będzie dużo pracy :) w dodatku żeby stworzyć coś wyjątkowego, bo teraz na fb dużo jest takich stronek. Jeśli zmienisz miejsce publikowania to daj znać u mnie pod postem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Viv, czy Twój mail nadal jest aktualny?

    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. zastanawiam się czy czasami jeszcze tu wchodzisz...ciekawe jaką jesteś teraz osobą. Mam nadzieję, że szczęśliwą, bardziej niż w naszych "chudych" czasach :)

    ~ carrie (boże lata nie używałam tej ksywki, ale dziwnie).

    OdpowiedzUsuń