Jak usiąść, żeby wyglądać jak najkorzystniej? Jak stanąć do zdjęcia żeby nie wyjść grubo? Co zrobić z ocierającymi się o siebie udami, kiedy jest gorąco? W co się ubrać, żeby było widać jak najmniej?...
Nie mogę pojąć, jak to jest, że tyle osób na świecie kompletnie nie ma problemu z takimi rzeczami. Oni nawet nie są świadomi że takie problemy mogą istnieć! Jak to jest, wyglądać dobrze w czymkolwiek? Nie przejmować się wysokimi temperaturami? Zresztą, im się jest szczuplejszym tym chłodniej, więc chude dziewczyny mogą zakładać długie spodnie nawet w bardzo ciepłe dni i zupełnie im to nie przeszkadza. Chciałabym kiedyś móc po prostu nie myśleć o takich 'drobiazgach'.
Chyba sama uciekam przed kimś na kim mi zależy. Może dlatego, że jestem świadoma że ta znajomość nigdy nie będzie niczym więcej. Ale przecież zawsze to wiedziałam. Czemu teraz go unikam i tęsknię jednocześnie?
Przez ostatnie dwa dni spadło 0,5kg.
piątek:
ś: serek wiejski lekki z łyżeczką miodu i płatkami kukurydzianymi
IIś: banan
o: dwa kawałki ryby w otrębowej panierce, kromka chleba razowego, pomidorki koktajlowe
k: jogurt 0% z łyżeczką miodu, płatki kukurydziane
+ małe jabłko
sobota:
ś: owsianka z jabłkiem i cynamonem
IIś: serek wiejski lekki z płatkami, big milk
o: gotowane kotleciki sojowe, pieczywo razowe, pomidor, ogórki kiszone
k: dwa (!) serki wiejskie z płatkami
+dwa małe jabłka
+ małe jabłko
sobota:
ś: owsianka z jabłkiem i cynamonem
IIś: serek wiejski lekki z płatkami, big milk
o: gotowane kotleciki sojowe, pieczywo razowe, pomidor, ogórki kiszone
k: dwa (!) serki wiejskie z płatkami
+dwa małe jabłka
A może by tak...

...od dzisiaj? :)
Hm.. zmagam się z tymi samymi problemami co Ty. Na uda pomaga antyperspirant w sztyfcie (taki "mydłowaty"), nie kleją się wtedy tak mocno i nie obcierają. Najbardziej przewiewne i komfortowe są sukienki maxi - przy okazji prawie wszystko zakrywają (dlatego stanowią 2/3 mojej letniej szafy).
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bilanse. Pozdrawiam :*
Hmmm, mam dokladnie takie same problemy jak ty, te same mysli. Na ulicy zamiast parzec na facetow, to patrze na dziewczyny, zazdroszcze ze nie maja tych wlasnie problemow. Tu tluszcz, tu cos wystaje, tu cos sie wpija... Moze kiedys ja tez na to zasluze.
OdpowiedzUsuńPisze sie z toba na te przysiady, zaczynamy od dzisiaj :)
Mam takie samy problemy. Najgorsze jest patrzenie na super ubrane dziewczyny wiedząc,że ja wyglądałabym w tym jak świnia :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że kiedyś ja będę mogła się tak ubierać:D
Też mam ten problem ...od zawsze :/ chcę się tego pozbyć , chcę aby ciepłe dni były dla mnie radosne a nie znienawidzone poprzez mój wygląd i to że muszę kryć się pod stertą ubrań a do tego pocić się jak świnia .
OdpowiedzUsuńŻyczę Nam abyśmy i My już niedługo nie miały tego problemu <3
Trzymam za Ciebie kciuki :)
O tak, rób przysiady, rób! ;)
OdpowiedzUsuńA co do tych "problemów" to wiem o czym mówisz ;/ Zawsze myslimy o tym jak tu stanąć, by nie wyglądać az tak tragicznie. To w sumie już paranoja jakaś.
Pozdrawiam, LLM.
och, wróciła 'stara dobra' Vivian z przecudownymi bilansami, których można pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńkiedy w juwenalia panował upał, a dziewczyny nie przejmując się niczym zakładały na siebie jak najmniej, ja gryzłam się właśnie z tym, czy pokazać to nędzne ciało, czy lepiej się trochę przemęczyć. jasne że wybrałam to drugie, ale samo myślenie, jak się zachować by wyglądać w miarę ok, jest upokarzające.
unikasz bo nie wierzysz w siebie? tęsknisz bo jednak Ci trochę zależy? odpowiedz sobie. ja zawsze uciekałam przez niską samoocenę, ale to nie znaczy że nie zasługujesz na szczęście.
;*
Vivan - wróć do nas Kochana inspiracjo na stale! I przestań się przejmować tymi wymienionymi problemami! Kochana trzymaj się ;*
OdpowiedzUsuńEch, gdybym znała odpowiedź na te wszystkie pytania. A może znam? To chyba perfekcja do której dążymy. I której porzucić pod żadnym pozorem nie możemy.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry - uśmiech na twarzy wygląda lepiej, niż łzy!
Trzymaj się Kochana :***
Jak się postaramy to niedługo my będziemy odpowiadać na takie pytania zadawane przez inne!
OdpowiedzUsuńJeśli Ci na kimś zależy to nie uciekaj. Tęsknota za bardzo boli.
No to pięknie! 0,5 kg w dwa dni :) Ekstra :) Zgadzam się z Carmel. Niedługo Ty bedziesz znała odpowiedzi na te wszystkie pytania. :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z przysiadami, tylko, że o ile 20 jest wykonalne to już choćby 40 nie /dla mnie/ :P Tak wiec trzymam kciuki Vivian! Tulę Cię najmocniej na świecie :*
Z takimi bilansami nie dziwię się, że waga spada. Już niedługo też nie będziesz miała takich problemów :)
OdpowiedzUsuńChyba się przyłączę do tych przysiadów :D
OdpowiedzUsuńZnam problem, jakie ciuchy, jakie co... w domu chodze wydaję mi się, że jestem chuda, a potem jak mam wyjść to robi się strasznie. Od razu wzrokowo dodaje sobie z 10kg. Bardzo dużąo kobiet ma taki problem, niemal każda. Tylko się nie przyznają.
OdpowiedzUsuń